Drukuj
Odsłony: 17111

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Szczucin. Niespełna pięciotysięczne miasteczko w północno-wschodniej Małopolsce. Niedawno w Internecie ukazał się artykuł „twin peaks po polsku”. Opowiada on historię Iwony Cygan, pierwszego głośnego morderstwa jakie miało miejsce na tym terenie. Mimo iż sprawa była głośna, do dnia dzisiejszego wciąż stanowi nierozwikłaną do końca zagadkę… nie jest to sprawa odosobniona. Wciągu tych 13 lat już kilka razy nie udało się ukarać sprawców poważnych zbrodni. W ostatnim roku AŻ dwóch.

 

 

Iwona Cygan (+17) – zamordowana 08-1998r. Miała osiem minut drogi spacerem do domu, ale już do niego nie dotarła. Ktoś zawlókł ją nad wał wiślany, zmasakrował twarz, ręce związał sznurkiem, na szyi zacisnął pętlę z drutu i pozostawił, by konała.

Pomimo 40 tys. zł nagrody nie udało się złapać morderców sympatycznej, bardzo lubianej licealistki. Na własną rękę szukali zabójcy również rodzice Iwony. Wynajęci przez nich jasnowidzowie zgodnie orzekli, że przy śmierci ich córki byli trzej chłopcy i dziewczyna. Potwierdziło do prowadzone śledztwo „Uczestnicząca w zabójstwie kobieta była ubrana w sweter w kolorze biskupim” - mówi oficer Archiwum X, które intensywnie pracuje nad sprawą. „Dalsze badania, zwłaszcza mikrośladów DNA, są w toku”. Pomimo upływu lat wokół sprawy zabójstwa Iwony w Szczucinie nadal panuje zmowa milczenia.

 

Tadeusza Drab (+31) – zamordowany w 1998r. W niewyjaśnionych okolicznościach zginął również Tadeusz Drab, który ponoć wiedział kto zabił Iwonkę. Gdy w miejscowym barze przyznał się do tego, nie zdawał sobie sprawy, że być może właśnie wydał na siebie wyrok śmierci. Po raz ostatni był widziany żywy kilka godzin później, gdy wychodził z lokalu. Ślad po nim zaginął na 5 miesięcy. Zaczepione o wystającą gałąź ciało, znalazł w Wiśle wędkarz. Oficjalna przyczyna śmierci - utonięcie w rzece. Jednak mało kto w to tu wierzy, bo Tadek świetnie pływał, a po za tym chciał się żenić.

Według nieoficjalnych informacji, podobno w te dwie sprawy zamieszana była tzw. „grupa trzymająca władzę”, która miała pomóc w zatuszowaniu sprawy. Jednak w tak małej mieścinie wszyscy się znają i nawet jeśli „ktoś coś wiedział”, bał się złożyć zeznania. „Wciąż liczymy, że ktoś może jeszcze przypomnieć sobie jeszcze jakiś istotny szczegół, cokolwiek, co może naprowadzić na trop poszukiwanych sprawców historii, nad jakimi pracują nasi policjanci z Archiwum X” - mówi mł. inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.

Dwanaście lat później, mimo iż większość osób już zapomniała o tych dwóch zabójstwach, nad miasteczkiem znów zawisły czarne chmury. Rok 2011 rozpoczął się w Szczucinie tragicznie…

 

Michał Miziarski (19) – zaginął w noc sylwestrową 2010/11 Wciąż figuruje na stronie Itaki jako zaginiony, jednak niedawno na miejscowym cmentarzu pojawił się nowy grób, na którym wciąż pojawiają się białe kwiaty i nowe znicze…

Liceum ukończył jako absolwent z najwyższą średnią na świadectwie z całego rocznika. Na zakończenie roku szkolnego otrzymał nagrodę za świetne wyniki w nauce.  „To bardzo nietuzinkowy i spokojny chłopak.  W głowie nie mieści się, jak młody chłopak mógł zniknąć bez śladu w centrum miasteczka” - mówił Jan Kaczówka, sołtys Szczucina dla jednej z lokalnych gazet.  

Po raz ostatni widziany na Noworocznej prywatce ze znajomymi przy ul. Topolowej w Szczucinie. Mówiąc, że wraca do domu, około 4 nad ranem pożegnał się z towarzystwem i… jakby zapadł się pod ziemię. Na niczym spełzły próby skontaktowania się z nim telefonicznie, również przeszukiwanie miasteczka i okolic na nic się zdało. Jeśli Michał poszedł w stronę domu, powinien dojść do oświetlonej drogi krajowej nr 73 i pomaszerować w stronę Tarnowa. Podobno ktoś jednak widział, jak zaginiony próbował złapać samochód jadący w przeciwnym kierunku niż dom. Co dokładnie się wtedy stało? Tego nikt do dziś nie wie.

 

Piotr Święch (+44) zamordowany 07-2011 Nieopodal grobu Michała, w tej samej alejce, spoczywa wraz z tajemnicą swej śmierci. Znany wielu osobom z miasteczka jak i okolic, lubiany i szanowany, nigdy nie odmawiający nikomu pomocy. Mimo iż nie miał w życiu łatwo, nie żalił się, chociaż od dłuższego czasu jego żona „żyła własnym życiem” wierzył, że wszystko się jeszcze ułoży. Jednak 7 lipca utracił tą wiarę, gdyż prosto w oczy oświadczyła że ma kochanka. W nocy z 7/8 lipca, w domu gdzie mieszkał z dziećmi, żoną i teściową doszło do kłótni, w wyniku której został on ugodzony nożem i pozostawiony bez pomocy. Pogotowie wezwane zostało dopiero rano, mimo iż lekarze zrobili wszystko co możliwe, Piotr po kilku dniach zmarł. Do czynu przyznała się teściowa, jednak wszystko wskazuje że w całym zdarzeniu udział brały osoby trzecie. Jaki był dokładny przebieg wydarzeń tamtej nocy? Pomimo tego, że minęło już ponad 7 miesięcy, do dnia dzisiejszego nie udało się tego ustalić. Ponadto Alfreda C., która przyznała się do czynu jest znów na wolności. Czyżby za kolejne morderstwo nikt nie poniesie konsekwencji?

 

Jaka jest przyczyna tego, że w tak małej mieścinie, jaką jest Szczucin, tak trudno jest ująć sprawców morderstwa. I to nie jednego! Zabójcy Iwony, Tadeusza… być może wciąż chadzają do miejscowego lokalu, bawią się i śmieją popijając piwo, a dawni przyjaciele czy rodzina nawet nie wiedzą że sprawcy tych tragicznych wydarzeń na co dzień mijają ich na ulicy.  Specjaliści, którzy zetknęli się ze sprawą zabójstwa Iwony Cygan mówią, że nie była ona na początku trudna do wyjaśnienia, a policja szybciej rozwiązuje bardziej skomplikowane zagadki. Policjanci z Archiwum X próbują sprostać rozwikłać zagadkę sprzed lat, ale ludzie już nie pamiętają szczegółów. Czy sprawa Piotra i Michała również przez tak długi czas pozostanie bez rozwiązania? Na to pytanie nikt jednak nie zna odpowiedzi…  

[Lilith]

Oficjalna Dyskusja na Forum