Nad Wisłą, w Szczucinie, w swojej bazie Tarnowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zorganizowało (7 czerwca br.) drugie manewry załóg ratowniczych łodzi motorowych.

W szkoleniu wzięło udział 50 ratowników z Tarnowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W ćwiczeniach tarnowskich ratowników wodnych uczestniczyło 5 ratowników z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z którym Tarnowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe współpracuje od kilku lat. Wzięli również udział w manewrach pracownicy Grupy Azoty. – Ćwiczenia – powiedział Kazimierz Kacer, kierownik szkolenia i zarazem naczelnik Grupy Operacyjnej Działań Kryzysowych TWOPR, posiadający państwowe uprawnienia instruktora sportów motorowodnych – obejmowały ewakuację powodzian i zwierząt domowych, ratowanie z nurtów Wisły tonących, doskonalenie umiejętności sterników w nocnej nawigacji. Przeprowadzona została również akcja ratownicza z mostu szczucińskiego przez ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Tarnowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Manewry zostały zorganizowane z inicjatywy Jerzego Kacera, prezesa Tarnowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który bacznie obserwował przebieg ćwiczeń 10 załóg ratowniczych. - Manewry – stwierdził Jerzy Kacer – były bardzo potrzebne tarnowskiemu środowisku ratowników wodnych. W Szczucinie, w bazie ratownicy pożytecznie spędzili czas, gdyż szkolono się działań mających zastosowanie podczas akcji kryzysowych na rzekach i rozlewiskach w dawnym województwie tarnowskim. Manewry przeprowadzono dzięki finansowemu wsparciu małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego. Otwarcia manewrów tarnowskich wodniaków dokonał burmistrz Szczucina – Janusz Sipior.